O godzinie 16 na Rynku Kościuszki stanęła szubienica - symbol egzekucji.
To był tylko materialny aspekt naszej akcji - bowiem najważniejsze było uświadomienie ludzi, że wciąż w 60 państwach jest wykonywana kara śmierci. Opowiadaliśmy o Delarze Darabi i Okunishi Masaru, zbierając równocześnie podpisy pod petycjami w sprawie wstrzymania wykonania kary głównej wobec tych osób, a także wznowienia postępowania i w konsekwencji przeprowadzenia rzetelnego, sprawiedliwego procesu. Mówiliśmy, dlaczego kara śmierci jest okrutna, nieludzka i poniżająca. Informowaliśmy o światowym moratorium ONZ na 2007 roku i postulacie AI o przedłużeniu tego moratorium na kolejny rok.
10 października w Międzynarodowy Dzień Przeciw Karze Śmierci w Białymstoku świat był faktycznie wolny od kary śmierci.
To była nasza pierwsza akcja - i nieskromnie uważamy, że... wyszła bardzo dobrze:)
----------
zdjęcie: Kurier Poranny (www.poranny.pl)